positive

Zawsze powtarzam, że jeśli pogoda dopisuje, dzień bez wyjścia z domu to stracony dzień. Lubię wyjść gdzieś z przyjaciółmi, znajomymi i spędzić jakoś czas, szczerze mówiąc nawet kiedy nic nie robimy i tak jest zabawne, dlatego staram się siedzieć jak najmniej w domu i korzystać z pięknej pogody i towarzystwa.
Dzisiaj spędziłam dzień nieco inaczej, zamiast być z większym gronem jak zazwyczaj, ogarnęłam popołudnie z Nadią, nie był to stracony czas, bo jak najbardziej udany. A dzisiejszym wpisem chciałabym odpowiedzieć na często zadawane mi pytanie: Jak być pozytywną osobą? W wielkim skrócie, bo mogłabym o tym pisać i pisać :)
Zabierając się za ten temat chciałam przytoczyć przykłady wielu ludzi, którzy na swój sposób widzą świat i codzienne trudności, ale stwierdziłam, że zamiast skupiać się na teorii, czyli omawianiu innych, omówię po prostu jak ja staram się pozytywnie odbierać wszystko wokół :) 
Wiadomo, że nasz charakter kształtuje się cały czas w zależności od rodziny, wychowania, rówieśników, szkoły, pracy, otoczenia i przeżyć, bo przecież każdy z nas już doświadczył lepszych i gorszych chwil.  Cieszę się, że pochodzę z pozytywnej rodziny, bo już na starcie jestem nauczona optymizmu i tego, że nie warto się poddawać. Wiele osób pyta mnie dlaczego chodzę uśmiechnięta i wesoła, dlaczego tak często się śmieje i sprawiam wrażenie szczęśliwej osoby, przecież mam problemy jak każdy i tak dalej? No właśnie, tutaj jest odpowiedź. Mam problemy jak każdy z nas, więc dlaczego miałabym martwić się błahostkami typu "o nie, dostałam jedynkę z matmy!" - rozwiązanie: popraw tą ocenę i po kłopocie ;)  Oczywiście moje problemy to nie tylko małe sprawy, ale zamiast użalać się nad sobą, staram się wziąć życie we własne ręce i zrobić z nim coś, bo nikt inny za mnie tego nie wykona a siedząc i nic nie robiąc, do niczego nie dojdziemy. Więc jeśli macie coś do zrobienia, nie czekajcie, zróbcie to teraz i nie przejmujcie się innymi. Sukces polega na znalezieniu ludzi, którzy cię zrozumieją i zmotywują, gdy będziesz tego potrzebować. Jeśli coś nie wychodzi, pamiętaj, że to przychodzi z czasem, nie możemy mieć wszystkiego naraz. Nie zniechęcaj się małymi upadkami, bo to po prostu przygotowanie, potraktuj to jak trening. Doświadczasz złych momentów, byś mógł później nie popełnić tych samych błędów. Zwracaj uwagę na małe rzeczy, które sprawiają, że się uśmiechasz, to na tym to wszystko polega. Życie składa się z serii chwil, które zapamiętujesz na całe życie, nie pozwól by to były smutne chwile.







white room.



Dość wcześnie jak na notkę, chociaż sama nie wiem, w końcu dopiero zaczynam :) Od razu jak wstałam, wzięłam śniadanie i zasiadłam przed komputerem żeby dostać zdjęcia od Marty. Wczorajszy dzień był deszczowy, ale zarazem udany. Myślałyśmy, że skoro pada to nici ze zdjęć, ale jak widać to dla nas nie kłopot, skoro na dworze w plenerze nie ma odpowiedniego światła, zawsze można zrobić zdjęcia w domu. Spędziłyśmy fajnie ten czas, pogadałyśmy, pośmiałyśmy się i w ogóle, łatwo to sobie wyobrazić. Po zdjęciach Marta poszła na basen, a my z Julią postanowiłyśmy trochę obgadać bloga i zastanowić się, kto mógłby nam pomóc w sprawach technicznych. Okazało się, że wśród nas jest sporo osób, które służą pomocą, kiedy pisałam do przyjaciela o tym, że założyłam bloga, nie zapytał o adres, o tematykę, o cokolwiek innego tylko od razu czy może pomóc i jak może pomóc? To kochane, naprawdę. Oprócz spraw technicznych takich jak wygląd bloga, zaczęłyśmy pisać notki. Okazało się, że są one zupełnie inne od siebie. Julia poszła bardziej w stronę ironii i sarkazmu, którym często się posługuję, a ja napisałam prostą notkę z poradami na pewien temat. Uśmiałyśmy się i to ogromnie, pewnego razu wykorzystamy to arcydzieło Julii, mam je przy sobie i zapewniam, że wkrótce pojawi się tutaj opowiadanie wykonane przez Julię, ale pisane niby przez moją osobę. Sądzę, że pojawi się także dużo notek tematycznych, więc zapraszamy do zaglądania i komentowania. Może podsuniecie nam jakieś pomysły? :)




unbelievable



Cześć wszystkim! Po dłuuuższym zastanowieniu w końcu postanowiłam to zrobić, tak założyć bloga. Znajomi i przyjaciele już od jakiegoś czasu namawiali mnie.. hmm kazali mi stworzyć coś takiego haha. Twierdzą, że będzie to ciekawe i zapewniają, że będą tu wchodzić codziennie i czytać. Szczerze mówiąc sama nie jestem do końca przekonana czy to dobry pomysł, bo nie wiem czy mi to wyjdzie, ale chyba warto spróbować :) Skoro już tu jesteś to najprawdopodobniej znasz mnie lub kojarzysz. Jeśli nie, z czasem, z każdym nowym wpisem poznasz mnie trochę lepiej, tak mi się wydaje. Na samym początku chciałam podkreślić, że gdyby nie Julia, blog by nie powstał. Tak naprawdę ona pomaga mi w stu procentach, z nią od razu można przejść do konkretów w praktyce, nie ma gadania jest działanie. Ma mnóstwo świetnych pomysłów, myślę, że obie jesteśmy dość kreatywne by stworzyć coś fajnego i mam nadzieję, że nam to wyjdzie. Czasami będą się tu pojawiały posty jej autorstwa oraz zdjęcia, na których jest Jula, a jeśli chodzi o nazwę bloga.. Naprawdę nic nie znaczy i nie ma powiązania z niczym konkretnym :D